czwartek, 14 lutego 2013

Weekendowe ładowanie baterii


Weekend to najlepszy moment, żeby doładować zmęczone ciało, umysł i ducha. Po intensywnym tygodniu, ciągłym zalataniu, stosie spraw do załatwienia i tysiącu myśli na minutę - przychodzi czas na ukojenie, złapanie oddechu, zanurzenie się w ciszy lasu i odgłosach natury, zastanowienie... 

I choć jeszcze wiosny nie widać tak wyraźnie, jakbym już chciała, świat urzeka swym pięknem. I aż chce się żyć, biec przed siebie nieprzerwanie i krzyczeć z radości - gdy to niezwykłe piękno i moc zaczynam czuć również w... sobie.

Wyrównuję energie, wibracje się podnoszą i nareszcie na nowo zaczynam czuć prawdziwą siebie. Wróciłam...

W oczekiwaniu na kolejne Thetowanie, odrobina jeszcze ciągle zimowego klimatu ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz