Zapożyczone z: www.facebook.com |
Wiele się działo przez ostatni okres. Energie się zmieniały, emocje szalały, a wraz z nimi zmieniała się wibracja nie tylko nasza, ale i całej Ziemi. Istoty Światła dzielnie pomagały nam przejść ten czas w spokoju i miłości, zakotwiczając boskie energie w naszym wymiarze.
Był to intensywny czas dla nas wszystkich, gdzie trzeba było zmierzyć się z własnymi wewnętrznymi słabościami, strachem i obawami. Minione trzy dni ciemności, o których tak licznie wszędzie się rozpisywano, nie były stawieniem czoła nadchodzącemu końcu świata, lecz stanięciem twarzą w twarz z własnymi, głęboko ukrytymi demonami - ciemnością w nas samych.
To koniec starego, kiedy głównym naszym celem było i jest uwolnienienie się od niskich energii takich jak: złość, żal, gniew, smutek, zazdrość, zawiść, strach, lęk - na wszelkich płaszczyznach, w odniesieniu do obszarów dotyczących zarówno tego życia, jak i miniononych wcieleń.
Ten oczyszczający proces trwa nadal i potrwa tak długo, jak długo każdy z nas indywidualnie będzie tego potrzebował oraz jak bardzo na to przyzwolimy. Wszelkie negatywne emocje, którymi dotychczas tak łatwo się karmiliśmy, zostają uwolnione, a w ich miejsce wchodzi czysta, bezwarunkowa miłość, współodczuwanie, poczucie jedności i ukierunkowanie na boską energię Światła.
Choć sami może do końca nie zdajemy sobie z tego sprawy, nasza własna energia ulega wzniesieniu. Gdy w skupieniu wsłuchamy się w siebie lub spokojnie przyjrzymy się światu dookoła, zaobserwujemy, że energie zmieniają się wszędzie - że światło o poranku jest jakby jaśniejsze, że powietrze za oknem dziwnie drga, że miejsca, które dotychczas były znajome i przyjazne, budzą lekki niepokój, wydając się dziwnie obce...
Wibracja Ziemi się podnosi, a wraz z nią wzrastamy również my, zestrajając się z częstotliwościami wyższych wymiarów. Otwórzmy drzwi do naszych serc, a otworzymy wrota do kolejnych poziomów naszej boskiej egzystencji - do tego, kim naprawdę jesteśmy.
Mamy w sobie nieograniczoną moc - wystarczy pozwolić...
Wszechświat i Pracownicy Światła tylko czekają, by nam pomóc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz