poniedziałek, 12 listopada 2012

Nadszedł czas powrotu do domu - do Prawdziwych Nas


Listopad jest miesiącem, w którym nastąpią wielkie zmiany. Będzie miało miejsce wiele niezwykłych, trudnych do wyobrażenia rzeczy.  To ogromny punkt zwrotny w dziejach Ziemi.

Zamiast skupiać się na ostrożnym, świadomym stawianiu kolejnych kroków w naszym życiu, zamiast koncentrować się na osiągnięciu wewnętrznego balansu, przyszedł wreszcie czas na coś zupełnie odwrotnego. Właśnie teraz jest moment na puszczenie całej tej kontroli i pójście ślepo naprzód. Przyszedł czas, by stanąć ramię w ramię z naszą wewnętrzną Prawdą i dać się prowadzić tylko i wyłącznie przez Wiedzę/Głos naszego Serca. Skupmy się na swoich sercach – to tam leży boskość całej naszej istoty. Gdy połączymy się z tą prawdą w sercu, staniemy się jednością z całym wszechświatem.

W tym miesiącu doświadczymy ogromnego pogłębienia. Wibracje ziemi wzrastają, a wraz z nimi podnosi się energia ludzkości. Oczyszczane są wszelkiego rodzaju zaburzenia, tak byśmy mogli stanąć w świetle tego, kim naprawdę jesteśmy i wnieść Prawdę do wszystkich elementów naszego życia. Ten okres dla niektórych może zamanifestować się jako burza, która przytłoczy nas chorobą,  obnaży przed nami trudności, walkę i inne zaburzenia. Kiedy to się stanie, możemy czuć smutek, złość, rozczarowanie i zmęczenie. Jednak wszystko to zdarzy się po to, aby nas obudzić. Ten wstrząs pozwoli nam dotrzeć do samego rdzenia naszej istoty, podczas gdy wszystkie zewnętrzne struktury naszych światów upadną  i pozostanie tylko ta najprawdziwsza część nas samych. Będziemy wyzwani, by podejmować szybkie decyzje i sprawne działania, bez czasu na zastanowienie nad tym, co robimy. Będziemy nieprzerwanie testowani, by żyć i działać podążając za głosem własnego serca, zgodnie z naszymi wewnętrznymi przekonaniami - a nie tylko rozmawiać o nich. Jeśli nie jesteśmy jeszcze na właściwej ścieżce, w listopadzie przesuniemy się na właściwy tor. Wiele osób, które są niepewne, co wydarzy się w ich życiu, co mają zrobić i dokąd zmierzać - nagle z niesamowitą wyrazistością poznają odpowiedzi na te pytania.

Listopad będzie niezwykły, zaskakujący, kreatywny, pełen radości i bezgranicznej miłości – to początek wspaniałej podróży. Zabierze nas do Prawdziwych Nas – zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz naszej istoty. To jest czas powrotu do domu – do boskiego domu, który jest w każdym z nas. Ogromna energia, której nie doznaliśmy nigdy wcześniej, pojawi się w naszym życiu i zaprowadzi nas do nieograniczonych sfer tego, co Niewidzialne.

To jest właśnie to – Koniec i…Początek Nowego. Otwórzcie się na to całym sobą.

sobota, 10 listopada 2012

Archanioł Indriel - 11/11 zwiastunem nowej Ziemi


Przekaz od Archanioła Indriel, dzięki Belli Capozzi - The Angel Diaries.

Drogie Dusze, to ja, Indriel. Jestem waszą drogą przyjaciółką i opiekunką i jestem zaszczycona, że miałam przyjemność kierować was do tej pory na drodze do Wzniesienia. (...).  

Dzień 11.11 jest tuż za rogiem i dla tych, którzy dopiero teraz osiągają świadomość jest on zwiastunem początku najcudowniejszych i zadziwiających serii przebudzeń. Drodzy Wojownicy, to tak naprawdę teraz rozpoczyna się ekscytująca praca! Dla was będzie to rozświetlenie, zasłużona ulga, zarówno pod kątem energetycznym, jak i fizycznym. Spodziewajcie się uzyskać dokładniejszą jasność wizji i szereg energetycznych wzniesień, które stopniowo mają miejsce za sprawą otwierających się portali. Młodzieńcza witalność, zmniejszenie objawów starzenia i dokuczliwych symptomów Wzniesienia, wibrująca świetlistość karnacji i oczu. Podczas gdy wasze fizyczne ciała powoli się wznoszą, nieprzerwanie wzrasta również wasza wibracja. Możecie to odczuć i dostrzec jako oczywiste zmiany związane z zbliżaniem się roku 2013.

Możecie również spodziewać się ogromnych zmian w obszarze osobistego stylu życia, kariery i celu życiowego. Wiedzcie o tym, Ukochani, że nie inkarnowaliscie się tu, aby przeżyć dni wykonując żmudne zadania, by być uwiązanym - niczym niewolnik - do tak niskich stanów walki i rywalizacji. Napływające energie i otwieranie się portalu 11/11 oznacza pewnego rodzaju początek i koniec jednocześnie. Trójwymiarowy paradygmat zbliża się wyraźnie ku końcowi. Wiele z jego pozostałości odchodzi przez portale, tym samym robiąc miejsce czemuś znacznie wspanialszemu. Wy, którzy pracujecie nad usuwaniem i przetwarzaniem toksycznych programów przeszłości – zarówno w waszych własnych ciałach jak i na świecie – położyliście podwaliny dla pieciowymiarowego paradygmatu Nowej Ziemi w celu rozpoczęcia nieskrępowanego manifestowania postrzegalnej rzeczywistości. Przygotujcie się, by doświadczyć stopniowego uwalnia się waszych zasobów i napięć, z jakimi zmagaliście się w waszej codziennej walce o przetrwanie. I tak, ostatecznie będziecie wolni, by słuchać własnego serca, podążać za swoimi marzeniami i być prawdziwie spełnionym wykonując prawdziwą pracę swojego życia. Nie możecie tego pojąć, prawda? - jakie to będziecie odczucie. W rzeczy samej uważamy, iż będzie to dla was najbardziej zaskakującą niespodzianką!

Tak jak powiedziałam wcześniej, stary świat zapada się pod sobą, dlatego konieczne jest, abyście znaleźli nowe miejsce dla swojej energii do zakorzenienia się. Tym nowym punktem połączenia będzie wspaniała Krystaliczna Siatka Gai. Przyczepcie się do niej, karmcie się nią, odżywiajcie ją w zamian i wzrastajcie razem z nią jako jedna nowa budowa. Stańcie się partnerami Gai, Kochani, i bądźcie jednym w Boskiej synchroniczności. Ona pragnie asystować wam w transformacji, w ​​taki sam sposób jak wy asystowaliście jej. 11/11 jest czasem odłączania i ponownego przyłączania. Niektórzy nazywają to odblokowywaniem. Nie pozwólcie, aby ta kluczowa okazja was ominęła. Musicie podejść do tego bardzo poważnie. Dostosujcie swój harmonogram i poświęćcie czas na uczestniczenie w jednej z wielu odbywających się medytacji globalnych. W rzeczywistości, weźcie udział w więcej niż jednej. Zaznaczcie ten dzień jako ważne Święto i traktujcie swój duchowy rozwój jako priorytet numer jeden. Zaangażujcie swoich przyjaciół i bliskich. Przekazujcie ta informację wszystkim, którzy chcą słuchać, gdyż jest to dzień Jedności. Gaja jest gotowa do podjęcia jej następnego kroku i pragnie, aby wszystkie jej błogosławione dzieci poszły wraz z nią.

Przekroczyliście próg trzeciej gęstości i jesteście na drodze do piątej gestości, a nawet wyżej. Jedynym zadaniem, jaki pozostało wam do zrobienia, to kochanie. Kochajcie wszystko i wszystkich, każdą osobę, zwierzę, miejsce i rzecz. Absolutnie nic innego nie ma teraz znaczenia. Nie ma naprawdę niczego, co jest teraz ważniejsze. Albowiem to miłość poprowadzi was przez resztę drogi. Tylko miłość potrafi stopić serca tych, którzy nie wierzą. Waszym zadaniem jest, aby od teraz potraktować to jako główną i prawdopodobnie jedyną rzecz, na której warto się skupić. Miłość jest tym wszystkim, czym jesteśmy i tym wszystkim, czym pragniemy być i to właśnie z platformy tej bezwarunkowej miłości wszystko jest stworzone.


Narodziny Pięknego Nowego Świata - medytacja


11 listopada to niezwykły energetycznie dzień. Drzwi portalu 11/11 zostały w pełni otwarte, energia płynie, następuje transformacja. Jak można czytać w ostatnich przekazach od Archanioła Michała, celem portalu jest zainicjowanie i rozwój miłości w sercu oraz wzajemnych połączeń w sieci wszechświata. To dzień, w którym wszystkie narody, wszystkie istoty w samej głębi swego rdzenia otrzymują możliwość, by odnaleźć swój wewnętrzny pokój, ale i by wybrać pokój na zewnątrz – na całej planecie, w każdym narodzie, w każdym przywódcy, w każdym dziecku.

Jest to bardzo ważna data i istotne jest, aby wykorzystać ten dzień na medytację, połączenie i wizualizację. Serdecznie zapraszam Was do wspólnej medytacji:

[Zaczerpnięte z Transformacja 2012]

Bądź zmianą, którą chcesz zobaczyć w świecie


Patrząc na strach, lęk, przemoc, ból i cierpienie, które mają miejsce obecnie na Ziemi, wielu główkuje, jak temu zaradzić. Próby są różne - od działań humanitarnych, przez nacisk religii, po kolejne zmiany polityczne. Mi od zawsze nasuwa się jedno rozwiązanie - aby uwolnić świat od wszelkich negatywnych aspektów, zmienić się musi najpierw człowiek. Aby jednak zmieniła się ludzkość, muszą nastąpić "wielkie zmiany"...

Bez zewnętrznych bodźców w większości ludzie zmieniają sie niechętnie. Boimy się zmian, gdyż nie lubimy wykraczać poza naszą osobistą strefę bezpieczeństwa. Jeśli jednak poddamy się, chaos - powstały wyłącznie przez nasze przekonania i upór - przyniesie nam cudowne dary.

Poniżej znajdziesz osiem kluczowych kwestii, które pomogą Ci zmienić nie tylko siebie, ale cały wszechświat.

1. Uświadom sobie własną nieskończoną doskonałość. Spójrz poza własne ziemskie uwarunkowania - przecież jesteś częścią Boga. Wizja własne niedoskonałości to jedynie wpojony nam punkt widzenia. Perfekcja rodzi perfekcję.

2. Zaakcpetuj swoją podróż. Żyj pełnią życia - nie czekaj, aż świat przyjdzie do Ciebie! Jeśli chcesz zbierać plony swoich intencji, afirmuj i działaj!

3. Nie oszukuj się. To, kim jesteśmy, ma ścisły związek z naszymi doświadczeniami. Zawsze bądź wobec siebie szczery i nigdy w siebie nie wątp. Wtedy szczerość wobec świata przyjdzie bez trudu, bo nie będziesz miał już nic do ukrywa.

4. Bądź zawsze sobą, a nie tym, kim chcą Cię widzieć inni. Jesteś cudowną istotą światła i prawdy - żyjących odzwierciedleniem wszechświata. Nie musisz nic ulepszać, ani uzdrawiać. Miej odwagę być tym, którym od zawsze byłeś w swej najgłębszej istocie.

5. Przyjmij daną Ci moc. Masz olbrzymi potencjał. Prawdziwa moc nie bierze się z ego, lecz ze wspólnoty, ducha i esencji Twojego bytu. Prawdziwa moc, to moc łagodna. Moc to łaska, nie agresja. Jesteś istotą światła, z którego swój początek bierze cały wszechświat. Doceń tkwiący w Twojej duszy potencjał i twórz to, czego szukasz.

6. Doceń siebie. To nie to samo, co akceptowanie własnej perfekcji. Składasz się z cząstek wszechświata, a wszechświat to Ty. Nie ma na świecie nikogo lepszego ani gorszego niż Ty sam. Gdy świat wewnętrzny i zewnętrzny odczuwasz w ten sam sposób, oznacza to, że osiągnąłeś prawdziwą równowagę. Ma ona wielki wpływ na Twoje poczucie właśnej wartości, ponieważ gdy utracisz równowagę, utracisz kontakt z prawdą.

7. Obdaruj świat swoją wartością, perfekcją, mocą i łaską. Jeśli chcesz coś zmienić, musisz działać. Nie chowaj się i nie kryj przed innymi swojej wiedzy, nawet jeśli wykracza ona daleko poza to, co bezpieczne i dobrze znane. Stwórz nowe normy - poruszaj się w obrębie światła, z którego powstałeś.

8. Kochaj samego siebie i dziel się miłością. Prawdziwa miłość to stan, który osiągniesz tylko po zaakceptowaniu siebie i innych jako integralnej części Jedności. Co przyjmiesz od otoczenia i co zostawisz po sobie? Postrzegaj ludzi jako zwierciadło twojej miłości. Ich wewnętrzny ból czy radość, to uczucia, które tkwią także w Twoim sercu.

Pamiętaj też, by głęboko oddychać. Oddychając, oczyszczasz i wzmacniasz swoją energię. Czysta energia ułatwia komunikację z wszechświatem.


[Zaczerpnięte z "Tajemna Historia Świadomości", dr Meg Blackburn Losey]

poniedziałek, 5 listopada 2012

Ciasteczka lawendowe


Tego lata po raz pierwszy mogłam się wreszcie cieszyć zapachem lawendy przed własnym domem. Ta woń rozchodząca się po ogrodzie, delikatnie działająca na zmysły. Niektórym kojarzy się tylko z babcinymi perfumami lub mydlanymi kąpielami. Dla mnie to idealny składnik nie tylko domowych kosmetyków (które swoją drogą serdecznie Wam polecam), lecz również naturalnej kuchni.

Dziś coś, bez czego moje podniebienie nie może się obejść - lawendowe ciasteczka. Jeśli macie odrobinę zasuszonej lawendy, zawsze znajdzie się dobra okazja, aby upiec takie cudo. Kruche, delikatne, maślane i...oczywiście lawendowe :)

Składniki: 
  • 210 g masła 
  • 3/4 szklanki cukru pudru
  • 1 żółtko
  • szczypta soli
  • 1 łyżka suszonych kwiatków lawendy (lub 2 łyżki świeżych)
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1,5 szklanki mąki
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej

Wszystkie składniki zagnieść na gładką, jednolitą masę. Ciasto podzielić na dwie części. Z każdej uformować wałek o grubości około 3,5 cm, owinąć folią i włożyć do lodówki na 2h (lub żeby  było szybciej - do zamrażarki na 1h).
Schłodzone ciasto wyjąć z lodówki. Każdą część pokroić na 5-7 mm plasterki. Nie muszą być idealnego kształtu - podczas pieczenia się nieco wyrównają. Plasterki wyłożyć na natłuszczoną i posypaną mąką blachę, zostawiajć odległość między ciastkami (podczas pieczenia nieco urosną). Piec około 13-15 minut w temperaturze 170ºC. Studzić na kratce.

[Przepis zaczerpnięty z bloga Moje Wypieki]


niedziela, 4 listopada 2012

Złociste kolory mojej duszy


Kiedyś, mówiąc delikatnie, nie lubiłam jesieni. Przesilenie jesienne, depresje, smutne nastroje i tym podobne klimaty. Kto tego nie zna? Dziś zachwyca mnie każde jej oblicze - od rozświetlonych złocistości, po zamglone brązy i czerwienie. I zastanawiam się, jak kiedyś te złosisto-deszczowe miesiące mogły mnie przygnębiać, gdzie nawet dźwięk kropli deszczu uderzających o szybę dziś wydaje się być tak optymistyczny. 

Kiedyś potrafiłam cieszyć się tylko wiosną. Dziś doceniam uroki, piękno i energię każdej pory roku - wszystkie są tak różne i  niezwykłe, pełne mocy na swój indywidualny, wyjątkowy sposób.

Może człowiek się starzeje, gdy jesień zaczyna kojarzyć się z wyciszeniem, zwolnieniem i ukojeniem. A może to po prostu natura przywołuje nas do porządku zgodnego z rytmem Ziemi, gdy związek z przyrodą staje sie coraz większy, energie się dostrajają, a ciało, dusza i umysł ulegają pełnemu sharmonizowaniu.

Deszcz za oknem, czerwone liście w wazonie, kominek, koc, książka i kubek gorącej imbirówki...

Nic więcej do szczęścia nie potrzeba.