ZACZNIJ.
Tak się czyści zatrutą rzekę.
Jeśli boisz się niepowodzenia, zacznij mimo to, a jeśli nie można inaczej , to ponieś klęskę, pozbieraj się i zacznij od nowa. Jeśli znów się nie uda, to co z tego? Zacznij jeszcze raz. To nie porażka powstrzymuje – to niechęć do zaczynania od początku powoduje stagnację. Co z tego, że się boisz? Jeśli się obawiasz, że coś wyskoczy i Cię ugryzie to niech to się wreszcie stanie. Niech twój strach wyjrzy z ciemności i Cię ukąsi, żebyś to miała już za sobą i mogła posuwać się dalej. Przezwyciężysz to. Strach minie. Lepiej żebyś wyszła mu naprzeciw, poczuła go i pokonała, zamiast mieć wieczną wymówkę od czyszczenia rzeki.
Clarissa Pinokla Estés „Biegnąca z wilkami”.
Prawie rok rozmyślałyśmy nad rozpoczęciem prowadzenia tego bloga.
Rozmowy, wspólne nakręcanie się, snucie wizji, a potem gdy każda z nas wracała do domu, temat się rozmywał. Wpadałyśmy z powrotem w wir codziennych zajęć - praca, dziecko, ogród, dom – wiecie jak to jest.
Wciąż „nie było czasu”.
Ilekroć siadałam do komputera, po to żeby już napisać jakiś „natchniony tekst” okazywało się, że jeszcze trzeba zrobić pranie, poukładać ubrania w szafie, upiec ciasteczka i koniecznie posprzątać mieszkanie na błysk. No bo, przecież nie da się napisać zgrabnego tekstu, przy tygodniowej warstwie kurzu na regale.
I tak w kółko – owlekanie bez końca.
Równocześnie zaczęły się pojawiać wątpliwości: czy sobie poradzę? Czy ja w ogóle mam coś do przekazania, czy będę potrafiła kogokolwiek zainteresować ? Przecież w internecie jest mnóstwo stron o podobnej tematyce, a sprawy o których chcę pisać, już zostały wielokrotnie opisane.
Wówczas Iv powiedziała, że nieważne ilu ludzi robi to samo, ważne żeby robić to z sercem i czuć się dzięki temu szczęśliwą i spełnioną.
Jestem głęboko przekonana, że im więcej kobiet zacznie interesować się rozwojem swojej pierwotnej kobiecości tym lepiej dla świata. Już najwyższy czas aby na świecie zapanowała równowaga pomiędzy energią żeńską i męską. Moim zamysłem jest, aby blog ten stymulował nas kobiety do rozbudzania swojej wewnętrznej, kobiecej energii i mocy twórczej.
Obudźmy w sobie wiedźmę, znachorkę, zielarkę, akuszerkę, matkę, rozpustnicę, anielicę, boginię.
Ona jest w każdej z nas i czeka.
To jest właśnie przestrzeń na realizację naszych wszystkich wcieleń.
No to, zaczynamy Drogie Panie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz